Wielu Europejczyków fascynuje się Stanami Zjednoczonymi. Co jest takiego emocjonującego w stanach? Można by wymieniać bez końca. My, jako The Swan School skupimy się na zaletach edukacji w USA. Tematem pierwszego wpisu będą warunki mieszkaniowe.
Na pewno każdy z Was widział w produkcjach filmowych i telewizyjnych amerykańskie akademiki. Prezentują się niczym hotele o wysokim standardzie. Zaś studenci świetnie się bawią i wspominają okres nauki na uniwersytecie przez całe życie. Jak wygląda rzeczywistość?
Uczelnie w USA stawiają na integrację i budowanie więzi wśród studentów. W związku z tym, przeważająca liczba słuchaczy mieszka na kampusach. Szacuje się, że na Stanford University jest to aż 95% wszystkich studentów. Kampus to zespół obiektów naukowych, sportowych, kulturalno – rozrywkowych oraz akademików (dormitory house) i domów studenckich.
Przybycie i zakwaterowanie przyszłych studentów to wielkie święto na całym kampusie. Za zorganizowanie powitania odpowiadają studenci starszych roczników. Po gorącym przyjęciu, kandydaci losują przydział do pokojów w akademiku. Panuje reguła, że wszyscy pierwszoroczniacy mieszkają w jednym budynku. Liczba osób zakwaterowanych w pokoju oraz jego wielkość zależy od losowania.
Beata w tym roku zakończyła pierwszy rok nauki na Stanford Univeristy. Absolwentka The Swan School zamieszkała wraz z trzema innymi studentkami. Dziewczyny miały do swojej dyspozycji jeden duży pokój do nauki oraz dwa mniejsze pokoje, pełniące role sypialni. Beata wspomina, że: „luksusów nie ma, ale jest bardzo komfortowo”. Zaś porównując zakwaterowanie do polskich akademików, wręcz fantastycznie. W budynku dla nowych studentów znajduje się biblioteka, ogólnie dostępna kuchnia oraz wspólne pokoje dzienne, gdzie można spotkać się w większej grupie.
Maciek ukończył studia undergraduate na Stanford University. Absolwent uczelni ma zatem większe doświadczenie w losowaniu pokoi. Maciek zdradził nam, że na drugim roku udało mu się wylosować pojedynczy pokój. Trzeci rok, to również dormitory house i pokój dwuosobowy. Na ostatnim, czwartym roku, szczęście uśmiechnęło się do Maćka, ponieważ trafił do domu studenckiego. Cechują się one wyższym standardem oraz możliwością mieszkania ze swoimi przyjaciółmi poznanymi podczas studiów. Pokoje są tutaj dużo większe, a przydzielonych do całego domu jest tylko 26 osób. Co ciekawe, dużym udogodnieniem dla lokatorów był kucharz zatrudniony tylko dla tego domu.
A co z kosztami? Za 10 tygodni (jeden trymestr) w zależności od zakwaterowania musimy zapłacić około 2800$. Wyżywanie to wydatek zbliżony do 2400$. Z perspektywy osoby mieszkającej
w Polsce, koszty utrzymania mogą wydawać się nadzwyczaj wysokie. Jeśli jednak weźmiemy
pod uwagę, że w kampusie mamy wszystko na wyciągniecie ręki, podana kwota staje się mało wygórowana jak na warunki życia w Stanach Zjednoczonych.
Szalone życie studenckie to mit. Zarówno Beata jak i Maciek zgodnie twierdzą, że nauka i zajęcia dodatkowe wymagały od nich dużego poświęcenia. Czasu wolnego było bardzo mało. W większości pożytkowali go na spotkania z przyjaciółmi.
The Swan School będzie kontynuował cykl artykułów związanych ze studiami w Stanach Zjednoczonych. Jeśli masz do nas pytania pisz śmiało na adres kamil.zelisko@theswanschool.edu.pl.